Ta historia podróży jest tłumaczona przy pomocy technologii.
Tekst ten został przetłumaczony na Polski z oryginalnego języka English.
Ukryty wśród zalesionych wzgórz pasma Tenasserim, około 80 km na północ od Kanchanaburi, leży przełęcz Hellfire Pass, miejsce kolejnego holokaustu z czasów II wojny światowej. Japońska próba przeciągnięcia kolei birmańskiej przez góry przy użyciu niewolniczej pracy spowodowała ogromne straty wśród więźniów, zarówno jeńców wojennych, jak i miejscowych. Obecnie w tym miejscu wzniesiono muzeum pamiątkowe. Wystawa ta, choć nie jest interesująca dla zwykłego turysty, stanowi ponure przypomnienie bezsensownego masowego morderstwa, jakim jest wojna. Przerażenie i bezsensowność tego zjawiska może nie są ideami, które chcemy kontemplować podczas wakacji, ale warto to jednak przeżyć. Na wszelki wypadek, kto wie, co może się wydarzyć jutro?
Cięcie Konyu
Japończycy nazywali to miejsce "Konyu cutting". Żałosne warunki bytowe, ciężka praca i sposób, w jaki ta ludzka szczelina w ziemi wyglądała na noc, kiedy oświetlona rzędami płonących pochodni, sprawiły, że więźniowie zmienili nazwę na "Hellfire Pass". I do diabła to było: 18 godzin dziennie pracy na zmianę, niedożywienie, regularne pobicia, upał, wilgotność, komary, choroby zakaźne. Budowa cięcia i układania torów kolejowych zajęła sześć tygodni, a jeden z pięciu jeńców wojennych nie doczekał końca. Jeszcze wyższy był wskaźnik ofiar wśród Romów - miejscowych mieszkańców Tajlandii i Mon, zebranych w swoich wioskach i wysłanych do obozów pracy, mimo że w ogóle nie uczestniczyli w tej wojnie (i technicznie Tajlandia była sprzymierzona z Japonią). Malajczycy i Chińczycy zatrudniani przez pracowników, zwabieni legalnymi umowami, a następnie zamknięci z wszystkimi innymi, dodawani do liczby osób. Z wyjątkiem tego, że nie było liczby ciał - nikogo to nie obchodziło. Żadne z tych działań nie przyniosło nawet żadnych wymiernych rezultatów - z powodu częstych nalotów alianckich linie kolejowe w Birmie nigdy nie były na tyle funkcjonalne, by wpłynąć na fale wojny.
Muzeum i centrum tłumaczeń ustnych
Wspólne wysiłki byłych rządów ANZAC, różnych organizacji pozarządowych i władz tajskich zaowocowały powstaniem nowoczesnego, wysoce edukacyjnego i dobrze utrzymanego muzeum. Odbywa się audio-trasa po cięciu, w tym nagrane wywiady z ocalałymi. Znajduje się tu wiele opisowych fotografii, wiele pamiątkowych akcesoriów oraz zapętlona prezentacja wideo opowiadająca o rozpaczliwej historii Hellfire Pass. Wszystko to jest czyste, schludne, zdigitalizowane i trudne do skojarzenia z doświadczeniem głodującego niewolnika zmuszonego do rozbijania skał przez 18 godzin w tropikalnym upale. Widać, jak to się stało z tytułem "Najlepsze muzeum w Tajlandii" Tripadvisor'a; można podejrzewać, że trzeba było bardzo się starać, aby to osiągnąć. Wystawa jest też zawsze tak nieznacznie pomijana - historie skupiają się na więźniach ANZAC, powracających do swoich cierpień w kółko, podczas gdy Romusha są tylko raz czy dwa razy wymieniane jako fakt statystyczny. Woli się zostawić wysterylizowane nowoczesne budynki centrum interpretacyjnego, jego miski pamiątkowe, kwiaty i inne symbole, i po prostu przejść się przez cięcie. Posłuchajcie drzew, spójrzcie na kamienie.
Praktyki
Na tym odcinku dawnej kolei birmańskiej nie kursują już żadne pociągi. Najprostszym sposobem dotarcia do Hellfire Pass Museum jest przejazd autobusem z Kanchanaburi. Każdy autobus jadący na północ, czyli do Thong Pha Pum lub Sangkhlaburi, wystarczy. W muzeum znajduje się mała stołówka, sprzedająca mniej lub bardziej wszystko, czego może potrzebować turysta. Ostatni autobus wraca około godziny 17:00, ale i tak nie ma sensu pozostawać w tyle. Przejdź się, kontempluj okropności wojny, wróć do swojej latarni lub odwiedź wodospady w okolicy. Kontynuujcie te wakacje. Nadzieja na najlepsze.
Hellfire Pass Museum, Kanchanaburi
Hellfire Pass, Tha Sao, Sai Yok District, Kanchanaburi 71150, ThailandChcesz zaplanować podróż tutaj? Porozmawiaj z asystentką podróży AI, Mayą.
Pisarz
Mark Levitin
Zaplanuj podróż z Mayą - Twoim asystentem podróży AI