© iStock/lkunl
© iStock/lkunl

Myanmar


Widocznie pragnąc zmodernizować, ale jak dotąd pięknie utknęła w czasie, Myanmar jest bez wątpienia najbardziej autentycznym krajem w Azji Południowo-Wschodniej. Ludzie są jednymi z najmilszych i najbardziej przyjaznych na świecie - jedynym narodem, który rywalizuje z Indonezją pod tym względem....

Zapomnijmy o tkaczach i kowale tylko na wsiach - nawet duże miasta są podzielone na dzielnice rzemieślnicze, z których każda specjalizuje się w innym rodzaju produkcji, a pomiędzy nimi ładnie pasują starożytne klasztory. Historyczne ruiny, takie jak wpisane na listę UNESCO Bagan, Ava i Mingun w pobliżu Mandalay, czy rzadko odwiedzany Mrauk U, rozciągają się po centralnych równinach. Tutaj również można znaleźć birmańską specjalność, klasztory z drewna tekowego, niektóre nadal używane, niektóre przekształcone w atrakcje turystyczne, kilka opuszczonych, ale jeszcze bardziej interesujących do zwiedzania. Pagórkowate tereny, zarówno na wschodzie, jak i na zachodzie, stanowią schronienie dla różnych plemion. Ich kultury są do tej pory doskonale zachowane i obejmują szereg dziwnych i wysoce fotogenicznych metod upiększania - długie szyje, gigantyczne kolczyki, tatuaże twarzy. Ale główna kultura bamarska jest nie mniej ekscytująca - chłopcy są wyświęceni masowo jak nowicjusze buddyjscy każdej wiosny, z bogatą ceremonią zwaną Shinbyu, a świątynie nat (duchowe) są tak samo powszechne w całym kraju jak klasztory Theravada. Oba mają regularne święta, szczególnie w okresie pełni księżyca. Długie rzeki, Irrawadi i Chindwin, dają możliwość odbycia rejsu po starej szkole, przypominającego być może dni Kiplinga - powolnego, niewygodnego, ale ze wspaniałymi widokami i możliwością spróbowania niespiesznego birmańskiego stylu życia.