Ta historia podróży jest tłumaczona przy pomocy technologii.
Tekst ten został przetłumaczony na Polski z oryginalnego języka English.
Najlepszym antidotum na utratę kreatywności czy żądzy życia jest moim zdaniem spędzanie czasu wokół ludzi, którzy jeszcze go mają, lub w miejscach, które go inspirują. Na świecie jest bardzo mało ludzi, których możemy powiedzieć, że są na tyle szaleni, że gonią za swoimi marzeniami. Mówimy o pisarzach, artystach, podróżnikach i ludziach, którzy być może czytają ten artykuł i myślą - skąd mogę czerpać inspirację, by podążać za moimi marzeniami? Dlatego w niedzielne popołudnie udałem się do ogrodu rzeźb artysty autodydaktycznego Jacques'a Vanderwattyne'a (lub Watkyne'a, jak sam nazwał) w regionie Hainaut - po napiwku przyjaciela twierdzącego, że znalazł "dom genialnego"!
Watkyne - pionier sztuki ludowej
Watkyne jest tym, co można było nazwać artystą multidyscyplinarnym, zainspirowanym urokiem wiejskiej Belgii. Dorastając w Ellezellesie, kupił tam dom, który szybko przekształcił w galerię sztuki i miejsce pracy, zajmując się malarstwem, rzeźbą i garncarstwem. Lata siedemdziesiąte były interesującym okresem dla sztuki typu "Sztuka ludowa", której był założycielem i która ustępowała wielu różnym stylistycznie odmianom na belgijskiej scenie artystycznej.
Sztuka ludowa dla początkujących, to coś, co można nazwać "bardzo belgijskim rodzajem sztuki", czy to malarstwo, rzeźba, ceramika, a nawet mieszanka tych trzech; sztuka ludowa stara się inspirować naturą, naśladując jej naiwne formy i figury oraz stosując bardzo podstawowe materiały. Zamiast nadawać sens, stara się wydawać obraz. Dla nieprzeszkolonego oka - sztuka ludowa, a więc i twórczość Watkyne'a może przypominać dzieło 6-letnie - podczas gdy dla innych stanowi przysięgę dla przyrody, pól, belgijskiego powietrza i jego rolnictwa, przy użyciu wyłącznie materiałów pochodzących z terenów Belgii. Watkyne był również swego rodzaju kolekcjonerem i spędzał większość czasu na zewnątrz, często przynosząc do domu skarby, które znajdował w drodze (ku przerażeniu żony...): dziwne kamienie, cegły, szkło i kije, które przyciągały jego uwagę jak dziecko - oraz kolorowe kije, do których wkrótce znalazł lepsze wykorzystanie. Wiele z tych małych skarbów zostało zamienionych na płytki i to właśnie one nadały kolor jego rzeźbom. Wszakże w Belgii znajdują się liczne jaskinie archeologiczne sięgające czasów prehistorycznych - i nic więc dziwnego, że "najbardziej belgijski rodzaj sztuki" o jakim możemy mówić, to ten, który zakorzenia się w naszych ziemiach lub ten, który może być manipulowany przez nasze ręce lub przez najbardziej podstawowe narzędzia.
Dla nieprzeszkolonego oka - sztuka ludowa, a więc i twórczość Watkyne'a może przypominać dzieło 6-letniego - podczas gdy dla innych stanowi przysięgę dla przyrody, pól, jaskiń, belgijskiego powietrza i jego rolnictwa przy użyciu wyłącznie materiałów pochodzących z naszych belgijskich terenów.
Zdjęcie: Francine Verpoorte
Zdjęcie: Odwiedź Wapi
Inspirujący i folklorystyczny dom w Hainaut.
Watkyne zmarł w 1999 roku, ale zostawił po sobie dom, którym wciąż opiekuje się jego piękna żona Francine. Obecnie cały dom można wynająć w dni powszednie i w weekendy, jest to galeria osobistej pracy Watkyne'a oraz inspiracja dla tych, którzy chcą pójść jego śladem.
Prawdopodobnie nie ma w jego domu ani jednego rogu, który nie byłby pokryty malowidłami czy plakatami, dlatego też miejsce to jest naprawdę inspirujące i pozostawia każdemu uczucie chęci do rozpoczęcia twórczości artystycznej. Dla miłośnika absurdalnych i złych żartów toaletowych, którymi jestem, moim osobistym faworytem była oczywiście wizyta w toalecie i łazience, która w całości pomalowana jest na czerwono diabłami i pokryta kolorowymi płytkami przypominającymi morze.
Zdjęcie: Francine Verpoorte
Zdjęcie: Koralie Cardon
Ale podczas gdy wnętrze przedstawia niektóre z jego obrazów i ceramicznych triumfów, ogród jest prawdopodobnie najbardziej inspirującą przestrzenią. Jardin des pomosty" (ogród kamienny) to bogaty ogród, w którym kryją się tajemnicze rzeźby wykonane przez artystę w czasie jego pobytu. Czarownice, diabły i tłuste panie, dokładnie tak, jak i inne kapryśne kreacje, które powstały z wyobraźni artysty i z jego własnych rąk.
Zdjęcie: Francine Verpoorte
Ale wizyta w ogrodzie nie może być kompletna bez osobistej wizyty w "Dolores" (hiszpański dla "bólu"), to pięć stóp ciąży cegły pani ma bok otwarty, który służy jako drzwi i brzuch, który służy jako wyjście. Watkyne był fanem rytuałów i mitów, a używane do jego przyjaciół i odwiedzających w jej ciało zobowiązując ich do noszenia białego kapelusza, a następnie poprowadził je przez jej brzuch, aby zakończyć cykl "odrodzenia".
Zdjęcie: Francine Verpoorte
Ale między malowanymi butelkami z twarzami, toaletami namalowanymi diabelską twarzą, sanktuariami poświęconymi czarownicom i dziecięcymi rzeźbami w każdym rogu, dom Watkyne'a przypomina, że nigdy nie jesteśmy za starzy, ani za młodzi, by traktować życie zbyt poważnie. Zabranie kilku dni do spędzenia w domu to jak wejście do umysłu Watkyne'a i wejście do małego raju wzniesionego z rąk jednego człowieka; z pewnością nie dziwi fakt, że dom znajduje się na ulicy, która nosi tę samą nazwę....
Wszystkie wizyty muszą odbywać się poprzez rezerwację e-mailem, ale co roku jego ogród otwiera się podczas "Journée du Patrimoine". Spotkaj się z żoną oraz z lokalnymi artystami i poznaj smakołyki!
Ogród Watkyne'a przypomina nam, że nigdy nie jesteśmy ani za starzy, ani za młodzi, by zbyt poważnie podchodzić do życia.
Aby zarezerwować lub odwiedzić dom, wyślij e-mail do swojej żony za pośrednictwem strony internetowej: http://www.unpetitcoindeparadis.be/
Zdjęcie autora z kwiatami z pól Ellezelles - © Zdjęcie: Francine Verpoorte
Gîte Un Petit Coin de Paradis / Maison Watkyne
Paradis 17, 7890 Ellezelles, BelgiëChcesz zaplanować podróż tutaj? Porozmawiaj z asystentką podróży AI, Mayą.
Pisarz
Lauren Klarfeld
Zaplanuj podróż z Mayą - Twoim asystentem podróży AI