Ta historia podróży jest tłumaczona przy pomocy technologii.
Tekst ten został przetłumaczony na Polski z oryginalnego języka English.
Ludzkość nie była najlepszym lokatorem naszej planety. W miarę jak ludzkość ewoluowała, Ziemia zaczęła cierpieć. Niektóre katastrofy miały miejsce nawet wtedy, gdy ludzie wiedzieli, jaki będzie wynik ich działań, podczas gdy inne zdarzyły się przez pomyłkę. Havoc został jednak stworzony. Wszystkie te wydarzenia stworzyły nowy rodzaj turystyki, którą wielu nazywa turystyką ciemną. Poszukiwacze dreszczyku nuklearnego odwiedzają Strefę Czernobyla, a wielu z nich, odwiedzając miasto, upamiętnia czerwone błotne tsunami w Devecserv. Wioska Geamăna w hrabstwie Alba znajduje się również na liście katastrof spowodowanych przez człowieka. Z niegdyś ruchliwego miasta zachowała się wieża kościelna czająca się na szczycie toksycznego jeziora szlamu. Ta zatopiona osada jest równie niesamowita, co piękna.
Geamăna Village, Alba County
Geamăna 517416, RomâniaNiechciana zmiana
Kiedy patrzy się na zdjęcia wioski Geamăna sprzed ponad 30 lat, nic niezwykłego się nie wyróżnia. Ponad 1000 mieszkańców miało tu swoje domy i placówki. Mieli nawet kościół położony na wyższym terenie, którego dach można zobaczyć tylko dzisiaj. Ze względu na pobliskie kopalnie miedzi w kamieniołomie Roşia Poieni, mieszkańcy wsi zostali zmuszeni do przeniesienia się do innych regionów. Stało się tak, gdy firma wydobywcza zaczęła odwracać toksyczne pozostałości z kopalń na swoje ziemie. Wszystko to miało miejsce świadomie w 1982 roku, podczas komunistycznej prezydencji Ceauşescu. Domy, a nawet cmentarze musiały zostać opuszczone pod toksycznym szlamem i wodą, które zaczęły się piętrzyć w miejsce radosnego i żywego życia.
Toksyczne miasto duchów.
Odwiedzający nazywają Geamănę miastem-duchem, ale bardziej odpowiednim określeniem byłoby jezioro-duch. Każda kropla wody reprezentuje pamięć o poprzednich, nieodwracalnie zmienionych życiach. Powierzchnia obszaru toksycznego obejmuje 360 hektarów i stale rośnie dzięki rurze, która wpompowuje odpady górnicze do nowo powstałego jeziora. Kiedyś największa kopalnia miedzi w Europie, Roşia Poieni obiecywała bogactwo i nowe miejsca pracy. Nie zapewniła obu, przynosząc mieszkańcom tylko smutek i toksyczność.
Rój kolorów.
Być może zastanawiasz się, dlaczego tak wiele osób decyduje się odwiedzić tę część Rumunii, skoro znana jest naturalna, nieskażona uroda tego kraju. Podobnie jak nigdy nie zamarzające jezioro w górach Anina, ten zdewastowany obszar ma intensywne kolory. Z daleka, tętniący życiem krajobraz wydaje się być jednorożnym niebem. Czasami odwiedzający mogą zobaczyć wszystkie kolory pod słońcem, a to nie jest spowodowane tym, że nasz mózg tworzy psychodeliczne wizje. Każdy kolor, który widzisz, jest uwodzącą trucizną i żadne formy życia nie mogą przetrwać w swoim zasięgu. Prawda jest taka, że możemy porównać to jezioro z aposematycznymi zwierzętami. Te stworzenia mają jasne i intensywne kolory, ostrzegające inne gatunki o ich niebezpieczeństwie. Kolory jeziora, tak cudowne, jakkolwiek by się nie wydawały, ostrzegają nas wszystkich. Te transcendentne odcienie nie mają w sobie nic naturalnego i należy je podziwiać tylko z daleka.
Podziwianie jest tym, co robi wielu odwiedzających. Toksyczna zatopiona wioska Geamăna przyciąga wpływowych ludzi, którzy poszukują idealnego tła zdjęciowego i filmowców, którzy chcą znaleźć inspirację dla swoich apokaliptycznych scenariuszy. Ta strefa katastrofy w hrabstwie Alba ma coraz większą liczbę miłośników czarnej turystyki przybywających do tego regionu. Mroczny turysta czy nie, wszystkie oczy zwrócone są z podnieceniem w kierunku jeziora, bez względu na powód zatrzymania się.
Chcesz zaplanować podróż tutaj? Porozmawiaj z asystentką podróży AI, Mayą.
Pisarz
Iulia Condrea
Zaplanuj podróż z Mayą - Twoim asystentem podróży AI