Kultury plemienne Wietnamu Północnego w Bac Ha

Kalejdoskop kultur plemiennych, góry spowite zimową mgłą lub ozdobione letnim kwieciem, schodkowe zwierciadła tarasów ryżowych - skrajna północ Wietnamu jest często uważana za klejnot tego kraju. Jest to w dużej mierze przypadek "jeśli nie byłeś tam, nie byłeś w Wietnamie". Większość turystów jedzie do Sapa, dobrze rozwiniętego i rozreklamowanego. Problem w tym, że "większość" oznacza "tysiące miesięcznie", - co oznacza, że plemienne wioski są zepsute nie do poznania, a przepiękne krajobrazy prawdopodobnie będą miały autobus turystyczny wbity w sam środek. Oczywiście, nic nie stoi na przeszkodzie, aby wybrać absolutnie dowolne miasteczko w regionie i odkrywać, ale jeśli wolisz poświęcić trochę tego uczucia poszukiwacza szlaków w zamian za odrobinę przewidywalności, możliwe do zarezerwowania hotele i trochę informacji w języku angielskim (w tym krótkie relacje w głównych przewodnikach), najlepszym takim kompromisem będzie Bac Ha.

Kultury plemienne

Region Bac Ha jest domem dla wielu plemion górskich, innych niż te w Sapa, ale nie mniej różnorodnych. Największą grupą etniczną są tutaj, podobnie jak w większości północnego Wietnamu, Hmongowie. Zielony Hmong i Kwiatowy Hmong, rozpoznawalny po efektownie haftowanych, plecionych spódnicach kobiet, to dominujące podgrupy na tym obszarze, ale Czarny i Czerwony Hmong można również zobaczyć przy odrobinie szczęścia. Phu La, kolejne popularne plemię, są niemal endemiczne dla Bac Ha. Inne plemiona to Tay, dwie podgrupy Dao i Nung. W dzień targowy, kolory etnicznych strojów zalewają ulice, wirując, płynąc i tworząc nieskończone możliwości fotograficzne. Wiele nagrodzonych zdjęć zostało zrobionych właśnie tutaj. Takie targi - w zasadzie targi powiatowe - są najlepszym sposobem, aby zobaczyć wszystkie lokalne plemiona naraz, ubrane tak, aby robiły wrażenie. Odbywają się one co tydzień. Dogodnie, 7-dniowy tydzień gregoriański jest używany w Bac Ha (w przeciwieństwie do rynków w Ha Giang, opartych na 12-dniowym chińskim cyklu zodiaku).

Rynki w okolicy Bac Ha

Rynki plemienne to zatłoczone, gorączkowe, hałaśliwe zgromadzenia tysięcy wieśniaków, którzy przychodzą sprzedać swoje produkty. Kilka rzędów jest zawsze przeznaczonych na tekstylia, i bardzo niewiele tanich, nowoczesnych strojów można zobaczyć wśród kolorowego szaleństwa tradycyjnych sukien. Działy z żywym inwentarzem nie są dla współczujących wegan - plemiona górskie zjadają wszystko, co nie odpełzło, włącznie z kotami i psami. Spodziewajcie się słodkich futrzanych szczeniaków chwalonych za zdrowy tłuszcz, dziesiątek skazanych na zagładę Fidosów stłoczonych w klatkach z drutu i miauczących kociąt uwiązanych na kawałkach sznurka do bielizny, czekających na swoją kolej, by stać się thit meo, szczęśliwym kocim mięsem. Dzikie mięso, technicznie nielegalne, jest często również obecne. Niestety, może to być najlepsza okazja, aby zobaczyć wiele zagrożonych gatunków w Wietnamie, niektóre w klatkach, niektóre już zarżnięte. W przeciwieństwie do Sapa, nie ma tu pamiątek jako takich - jeśli jesteś zdesperowany, by przywieźć do domu materialną pamiątkę, rozważ zakup haftowanego paska, kawałka ręcznie farbowanej tkaniny (być może do przerobienia na poszewkę na poduszkę lub coś w tym stylu), lub jakiegoś lokalnego przedmiotu użytkowego, jak bambusowy kubek. Wypatruj kobiet Hmong sprzedających ruou, lokalny bimber ryżowy z wielkich plastikowych kanistrów. Jeśli zatrzymasz się obok nich, prawie na pewno dostaniesz łyk do spróbowania. Podchodź do tego ostrożnie: Hmong ruou ma 50-60% zawartości alkoholu i może, ale nie musi być destylowany wystarczająco dobrze, aby całkowicie usunąć metanol i inne toksyczne produkty uboczne. Turyści, zwłaszcza mężczyźni, będą musieli stawić czoła przyjaźnie nastawionym pijanym miejscowym, nalegającym na wspólnego drinka. Ich intencje są szczere, ale sam alkohol bardzo szybko postawi cię pod stołem, chyba że jesteś Rosjaninem lub Irlandczykiem. Główny targ w mieście Bac Ha odbywa się w niedzielę, ale grupy wycieczkowe czasami go odwiedzają, i chociaż jest to największy z wielu i nadal całkowicie autentyczny, możesz chcieć poznać inne miejsca. Na przykład, Lung Phin również gromadzi się w niedziele i jest to pewny sposób, aby zobaczyć wiejski handel niezakłócony przez innych turystów. Can Cau działa w soboty, a Coc Ly, we wtorki, ma nieco inną paletę plemion: więcej Dao, mniej Phu La.

Bac Ha tribal market, Bac Ha town

TT. Bắc Hà, Bắc Hà, Lào Cai, Vietnam

Inne atrakcje

Pałac Vua Meo w centrum miasta Bac Ha zasługuje na zdawkową wizytę. Jest to rezydencja zbudowana przez Francuzów dla dawnego króla Hmongów, a wygląda jak każdy kolonialny budynek w dawnej francuskiej strefie dominacji. Thai Giang Pho i Ban Pho są dwa z największych wodospadów w tym górzystym obszarze. W przeciwnym razie, główne atrakcje są wioski plemienne. Wszystkie są doskonale tradycyjne, nawet bardziej, jeśli trzymać się z dala od głównych dróg. Jak większość Północnego Wietnamu, jest to świetny obszar na trekking - wystarczająco pagórkowaty, aby czuć się odważnie, ale rzadko na tyle wysoki, aby być wyczerpującym, zielony i naturalny, ale zbyt dobrze zaludniony, aby niebezpiecznie się zgubić. Technicznie rzecz biorąc, przewodnik nie jest potrzebny do poruszania się po okolicy, ale jeśli nie mówisz płynnie po wietnamsku (lub Hmong, lub przynajmniej po chińsku, który stał się tu językiem handlowym), będziesz go potrzebował, aby uzyskać więcej niż tylko wizualne wrażenie lokalnych kultur.

Ban Pho waterfall, Bac Ha

Bản Phố, Bắc Hà District, Lao Cai, Vietnam