Galo do Porto


Adres:
Aušros Vartų g. 11, LT-01304 Vilnius, Lithuania

Błędne dane? Prosimy o powiadomienie nas hi@itinari.com.

Wskazówki dotyczące podróży do Wilno

Uzyskaj najbardziej autentyczne wrażenia . Sprawdź te wycieczki z przewodnikiem i bilety wstępu bez kolejki w okolicy Wilno .
Jeśli skorzystasz z powyższych linków, zapłacisz taką samą cenę, a my otrzymamy niewielką prowizję - dzięki za wsparcie!

Ta historia podróży jest tłumaczona przy pomocy technologii.

Tekst ten został przetłumaczony na Polski z oryginalnego języka English.


Jednocześnie, podobnie jak dziś, w Europie istniały dwa katolickie krańce - Wielkie Księstwo Litewskie na wschodzie i Królestwo Portugalskie na zachodzie. Portugalczycy rzeźbili wszystkie oceany świata drogą morską, Litwini stworzyli niewzruszone państwo lądowe od Bałtyku po Morze Czarne. Cała Europa była poświęcona Litwie i Portugalii, ale żeglarze nie mogli budować statków bez litewskiego drewna, a Litwini przykuwali na podniebieniu portugalską sardynkę. Przy drzwiach świtu, w tym czasie w Wilnie, mieszkał tam syn zięcia, Jaunutis. Nie było to ukochane dziecko - kochanek chłopaka poszedł do najwyższego życiodajnego dziecka. Uhhh hangman dla młodego mężczyzny widział ten wielki kłopot, marzył o lepszym życiu. Niegdyś nie był ranny, kiedy ojciec kazał mu w nocy pięć razy zakopać się nad miastem, potajemnie krzyczał do Junutynów w wagonie kupca i udał się na szerszy świat. Uciekł z Litwy jak najdalej, aby nie dosięgnąć do okropnej chusteczki. Rok później Junuti odnaleziono na wybrzeżu Portugalii i nie było tam lądu, tylko przepływała woda. Oczy skąpego dziecka patrzyły na te wąwozy, ale on spojrzał na statek, który przygotowywał się do długiej podróży. W tej chwili złapała worek mąki, uderzyła w ramię i nie podniosła łódki do marynarza. Ukrył się za barakami spadochronowymi i nie pojawił się nikomu, dopóki statek nie przechylił się na szerokie wody. Czasami śpiący młody mężczyzna był atakowany przez szczury. Dziecko nie umiera, więc znalazł portugalskich żeglarzy. Kapitan był przerażony i gotów pić rekinom Litwinów, ale coś wpadło w oko młodego chłopaka podczas negocjacji. Poprosił kapitana, aby pozwolił temu dziecku być jego asystentem. Od kilku lat statek uderza w fale oceaniczne, docierając nawet do Makau. Załadowane do ładowni najcenniejszych przypraw, jedwabiu i pereł. W tym czasie młodzi ludzie nauczyli się portugalskiego i stali się lepszymi kucharzami niż jego nauczyciel Negar. W szczególności udało mu się wyznaczyć smaki w portugalskim garnku, zwanym kataplaną. Nie chodziło o to, żeby kapitan nie zmiażdżył młodego mężczyzny po wyśmienitej kolacji. Statek wrócił do Portugalii. Po pomyślnej sprzedaży towarów kapitan nie zamienił żadnej części zysku dla nowożeńców. Stało się to bogate, doprowadziło portugalskiego Benedykta, miało dzieci, było szanowane i kochane przez wszystkich. Tylko prześladował młodego mężczyznę długą chorobą. Chciał więc wrócić do Wilna, żeby zobaczyć wąskie uliczki, żeby pewnego dnia Jaunuti zebrali wszystkie dzieci, włożyli garnitur do wagonu, rzucili kataplanem na wierzch i wyruszyli w męczącą podróż na Litwę. Uderzyło go wiele niebezpieczeństw, ale Opatrzność Najwyższa była korzystna, a Jaunuti dotarli do stolicy Litwy. Po powrocie do Jaunutis, u bram Aušry, kupił tawernę i zachwycił całą góralszczyznę wyśmienitymi zapachami. Mieszkańcy Wilna i miasta na ustach krążyły plotki o cudownym garnku z Portugalii, a nawet po całym Wielkim Księstwie Litewskim, powiedzenie to szerzyło się - pyszne gotowało je w kataplanie. Nawet król sam przyjechał do Nowej Anglii, gotując smak kataplany. Plotka o młodym mężczyźnie rozeszła się po całym kraju, a matki przydomkowały mu się - w Portugalii. Nikt inny nie powiedział inaczej. A najlepszym przyjacielem Portugalii był opat przyległego klasztoru Franciszek. Wiele z zachodu spędzili razem przy kieliszku wina - Jaunutis opowiedział o mewy morskie, dziwnych ludzi na wyspach, które widział i dzielił się tajemnicami produkcji żywności. I ofiarowała prezent z Portugalii - tradycyjną glinianą krzywiznę. Kiedy Franciszek wrócił do domu, napisała to wszystko i powiedziała swojej hostessie Onie w zakrystii. I te panie były obdarzone - próbowała wszystkiego w ogniu i w garnkach. Przez rok Wielkie Księstwo Litewskie nie przetrwało burzy historii, wraz z opuszczoną wyburzeniem kraju i portugalską tawerną. Tylko z pokolenia na pokolenie, z ust na usta, z Ony, z linii żeńskiej, podróżowała po portugalskich przepisach i magicznym słowie kataplana, które były starannie strzeżone przez kobiety rodzinne. Czasami, w naszych czasach, niemiecka restauracja "BUnte GAns" pieprz pożyczył sąsiednią staruszkę, która właśnie została poderwana i rozmawiała cicho - i to byłoby odpowiednie dla kataplanu ... Wystąpił właściciel słowny restauracji Valeikai Arvydas. Ale staruszek, besanti Onutė, propropropukunė i dała jej wszystkie zachowane portugalskie przepisy do Arvydas, a ona dodała do dobrego mężczyzny kiedyś pączek koktajlu Mołotow do młodego Franciszka. We Włoszech ponownie ułożono kataplany, a smak portugalski skłania nas obecnie do udania się do Galo do Porto, które od wieków spożywa posiłki portugalskie.



Chcesz zaplanować podróż tutaj? Porozmawiaj z asystentką podróży AI, Mayą.

Historie z podróży po Galo do Porto

Miejsca do zwiedzania wokół Galo do Porto